Chwilowo przerywam, bo jak widać pisanie o kawie nie bardzo mi wychodzi. Wolę ją pić niż o niej pisać...
Tak więc wieszamy "Kawowo" i zaczynamy Rozdział IV: Lizbona. Zapraszam:
http://lisbonstory2010.blogspot.com/
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Szkoda, że zamykasz "Kawowo", ale fakt... nic się tu ponad rok nie działo...
Prześlij komentarz